Poskromiłem swe demony
I uwalniam chorą duszę
Zrywam więzy i kajdany
Resztki murów wolą kruszę
I uwalniam chorą duszę
Zrywam więzy i kajdany
Resztki murów wolą kruszę
Przeszłość ginie za zakrętem
Życie chwytam w swoje dłonie
Wolność wdycham pełną piersią
Czując jak w niej wiara płonie
Życie chwytam w swoje dłonie
Wolność wdycham pełną piersią
Czując jak w niej wiara płonie
Zapominam z czym się zmagam
Raźniej w przyszłość stawiam kroki
Zamiast szarych chmur nad głową
W słońcu kąpią się obłoki
Raźniej w przyszłość stawiam kroki
Zamiast szarych chmur nad głową
W słońcu kąpią się obłoki
Swym uśmiechem świat czestuję
Czerpiąc radość z prostych rzeczy
W swoich pasjach odnajduję
Drogę która mnie uleczy
Czerpiąc radość z prostych rzeczy
W swoich pasjach odnajduję
Drogę która mnie uleczy
fajny wiersz. posłuży jak afirmacja :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWiersz z nadzieją na dobre jutro :-). Ładnie napisałeś :-)
OdpowiedzUsuńhmmmm.....strach pisac komentarz skoro kilka usunoles :-\\\\\\
OdpowiedzUsuńHey😃. To nie ja usuwam komentarze. Bardzo często się tu zdarza ze wyświetlają się podwójnie i wtedy usuwają je autorzy. Póki są pochlebne bardzo mnie cieszą wiec nie zamierzam nic usuwać ☺. Pozdrawiam.
Usuńno właśnie mi się podwójnie wpisał dlatego usunelam 😉
OdpowiedzUsuńno właśnie mi się podwójnie wpisał dlatego usunelam 😉
OdpowiedzUsuńobroniles sie :-)
OdpowiedzUsuńfajne te twoje wierszyki
milo sie czyta , wyobraznia ma co robic..:-))