środa, 24 lutego 2016

Zmiany

Poskromiłem swe demony
I uwalniam chorą duszę
Zrywam więzy i kajdany
Resztki murów wolą kruszę

Przeszłość ginie za zakrętem
Życie chwytam w swoje dłonie
Wolność wdycham pełną piersią
Czując jak w niej wiara płonie
Zapominam z czym się zmagam
Raźniej w przyszłość stawiam kroki
Zamiast szarych chmur nad głową
W słońcu kąpią się obłoki
Swym uśmiechem świat czestuję
Czerpiąc radość z prostych rzeczy
W swoich pasjach odnajduję
Drogę która mnie uleczy

8 komentarzy:

  1. fajny wiersz. posłuży jak afirmacja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiersz z nadzieją na dobre jutro :-). Ładnie napisałeś :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmmmm.....strach pisac komentarz skoro kilka usunoles :-\\\\\\

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hey😃. To nie ja usuwam komentarze. Bardzo często się tu zdarza ze wyświetlają się podwójnie i wtedy usuwają je autorzy. Póki są pochlebne bardzo mnie cieszą wiec nie zamierzam nic usuwać ☺. Pozdrawiam.

      Usuń
  5. no właśnie mi się podwójnie wpisał dlatego usunelam 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. no właśnie mi się podwójnie wpisał dlatego usunelam 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. obroniles sie :-)
    fajne te twoje wierszyki
    milo sie czyta , wyobraznia ma co robic..:-))

    OdpowiedzUsuń