W żółtym lesie mych pomysłów
Czczych idei i zamysłów
Poszukuję rosłej sztuki
Która przetrwa moje wnuki
Jasny cel nakreśli w życiu
Bym nie przeżył go w ukryciu
Czas ucieka ja wciąż chodzę
Wśród odcieni różnych brodzę
Pragnę znaleźć połączenie
Skrywające barwne cienie
Kanarkowym optymizmem
Władać będę mechanizmem
Które popchnie do działania
Szlaków nowych przecierania
Bursztynowe doświadczenie
Da mi błogie przeświadczenie
Celowości moich czynów
Bym zostawił coś dla synów
Jeszcze złoty niech tam będzie
By w odwiecznym życia pędzie
Choć by tylko mały płatek
Wróżył spokój i dostatek
Żółty zewsząd mnie otacza
Swym ogromem aż przytłacza
Czas odpocząć zamknąć oczy
Może wyśnię sen proroczy
Niech w decyzji mnie wspomoże
I upewni w mym wyborze. ..
Foto net.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz