Zmrok aksamitną czernią skrywa mój pokój
Po dniu ciągłych wyzwań nadciągnął spokój
Zatapiam się w myślach i tonę w marzeniach
Znów widzę Ciebie w jesiennych odcieniach
Otaczam pragnieniem gorącym jak lawa
Wśród myśli namiętnych podnosi się wrzawa
Drżąc z podniecenia całuję Twe dłonie
W pożądaniu skąpane ciało już płonie
Na sennym kobiercu spełniamy pragnienia
Brzask nas przywita uczuciem spełnienia
Po dniu ciągłych wyzwań nadciągnął spokój
Zatapiam się w myślach i tonę w marzeniach
Znów widzę Ciebie w jesiennych odcieniach
Otaczam pragnieniem gorącym jak lawa
Wśród myśli namiętnych podnosi się wrzawa
Drżąc z podniecenia całuję Twe dłonie
W pożądaniu skąpane ciało już płonie
Na sennym kobiercu spełniamy pragnienia
Brzask nas przywita uczuciem spełnienia
...zabieram wspomnienia do łóżka
OdpowiedzUsuńMógłby ktoś do mnie taki wiersz napisać. Bardzo romantyczny :-)
OdpowiedzUsuń