W łazience ukryty
Korzystam z ciszy
Układam plan
A na tym się znam
Jak wymknąć się z domu
By nie podpaść nikomu
Na mecz się wybieram
Już ręce zacieram
Z kumplami w barze
Spotkać się marzę
Gdzie krzycząc co sił
Piwko bym pił
Wtem słyszę wrzaski
Brawa oklaski
Sąsiedzi szaleją
Głośno się śmieją...
Dociera do mnie
Co tam się stało
Co te okrzyki
Z piersi wyrwało
Tak bardzo skupiony
Na planach mych byłem
Że siedząc na kiblu
Mecz przegapiłem😃
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz