Matka dziecka nie wyspana
Czepia wszystkich się od rana
Każdy musi znosić krzyki
Złości atak lub paniki
Wrzeszczy kąsa jadem pluje
Nic nikomu nie daruje
Humor podły ma kobita
Z ogniem w oczach wszystkich wita
Dziecko w nocy spać nie dało
O północy bawić chciało
A o czwartej bladym świtem
Obudziło ją skowytem
Było głodne i marudne
Wszak bobasa życie nudne
Wiec go mama rozbawiała
I się przez to nie wypspała
W czym tu nasza leży wina ?
Pyta sąsiad i rodzina
Chcąc ukrócić jej pogróżki
Wdał się z matką w pogaduszki
"W noc poczęcia coś robiła?
Czemuś była taka miła
Zamiast wtedy głaskać chłopa
Trzeba było dać mu kopa
Zamiast jęczeć Uch i Ach
Mogłaś babo wleźć na dach
Umęczyła byś się srogo
Za to spała dzisiaj błogo!!!"
Tomasz Lopatecki
Foto net.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz