Codzienności ciężkie chmury
Przysłaniają blask radości
Zwykle trwanie to tortury
Wszystko składa się z nicości
Przysłaniają blask radości
Zwykle trwanie to tortury
Wszystko składa się z nicości
Jedno wtedy mnie ratuje
Wytrwać w zdrowiu też pomaga
W głuchym mroku się ukrywam
Gdzie mnie tylko cisza smaga
Wytrwać w zdrowiu też pomaga
W głuchym mroku się ukrywam
Gdzie mnie tylko cisza smaga
W swoim świecie się zamykam
Z dala od jesiennej słoty
Tam gdzie spokój na mnie czeka
Nie dościgną mnie kłopoty
Z dala od jesiennej słoty
Tam gdzie spokój na mnie czeka
Nie dościgną mnie kłopoty
W swoich myślach się zatapiam
Przywołuje wspomnień smaki
W moim świecie jest już wiosna
Wszędzie wokól kwitną maki
Przywołuje wspomnień smaki
W moim świecie jest już wiosna
Wszędzie wokól kwitną maki
Wiatru powiew mnie porywa
Mijam miejsc znajomych wiele
Czuję radość wiem gdzie zmierzam
Zaraz spotkam Cię Aniele
Mijam miejsc znajomych wiele
Czuję radość wiem gdzie zmierzam
Zaraz spotkam Cię Aniele
Znowu padnę Ci w ramiona
Będę pieścił i całował
Upojony Twym zapachem
Będę się przed życiem chował...
Będę pieścił i całował
Upojony Twym zapachem
Będę się przed życiem chował...
Wiersz jak zwykle bardzo ładny, ale nie zgadzam się ze zwykle życie to tortury. Otwórz szerzej oczy to może zobaczysz że życie to też przyjemności.
OdpowiedzUsuńSwietny wiersz ! Pięknie napisany i fajnie sie czyta ��
OdpowiedzUsuńCzas zamknąć oczy. Przywołać wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPowtórzę się jeszcze raz.Uuuuwieellllbiam czytać Twoja poezję