W poniedziałek rano wstałem,
W dobrej myśli dzień witałem,
Po weekendzie wypoczęty,
Nic nie piłem więc nie śnięty,
W dobrej myśli dzień witałem,
Po weekendzie wypoczęty,
Nic nie piłem więc nie śnięty,
Wyspać też mi dane było,
Bez imprezek się obyło,
Pełen siły, wielkich chęci,
Nawet praca dzisiaj nęci,
Bez imprezek się obyło,
Pełen siły, wielkich chęci,
Nawet praca dzisiaj nęci,
Bez pośpiechu kawę piłem,
Gdy coś sobie uświadomiłem,
Szum za oknem to nie drzewa,
To zerwała się ulewa,
Gdy coś sobie uświadomiłem,
Szum za oknem to nie drzewa,
To zerwała się ulewa,
Chociaż iPhone pokazuje,
Że dzień w słońce obfituje,
W Kalifornii tak być może,
Lecz nie tutaj,...o mój Boże...,
Że dzień w słońce obfituje,
W Kalifornii tak być może,
Lecz nie tutaj,...o mój Boże...,
Teraz sobie przypomniałem,
Że o butach zapomniałem,
Wietrzyć mi się je zachciało,
Teraz pewnie je zalało,
Że o butach zapomniałem,
Wietrzyć mi się je zachciało,
Teraz pewnie je zalało,
W mokrych będzie robić trzeba,
Bo jak zwykle drugich nie ma,
Mój telefon się odzywa,
Że wiadomość skądś napływa,
Bo jak zwykle drugich nie ma,
Mój telefon się odzywa,
Że wiadomość skądś napływa,
A to sprawa niesłychana,
Ktoś mnie kocha tak od rana,
Ma euforia ulatuje,
Bo to szef mnie poszukuje,
Ktoś mnie kocha tak od rana,
Ma euforia ulatuje,
Bo to szef mnie poszukuje,
Wieści miłych próżno czekać,
Trzeba czytać a nie zwlekać,
Przełożony alarm wznieca,
Na robocie wielka heca,
Trzeba czytać a nie zwlekać,
Przełożony alarm wznieca,
Na robocie wielka heca,
W domu woda przekapuje,
Właścicieli to nurtuje,
Przecież słono zapłacili,
By od deszczu w nim się kryli,
Właścicieli to nurtuje,
Przecież słono zapłacili,
By od deszczu w nim się kryli,
Moja rola się zaczyna,
Cóż jest tego za przyczyna,
Co się w pięknym dachu stało,
Że na dole się ...rało?
Cóż jest tego za przyczyna,
Co się w pięknym dachu stało,
Że na dole się ...rało?
Jedno tylko to oznacza,
Ciężka dzisiaj będzie praca,
Z mokrych butów juz się śmieje,
Bo na zewnątrz strasznie leje,
Ciężka dzisiaj będzie praca,
Z mokrych butów juz się śmieje,
Bo na zewnątrz strasznie leje,
Mokry będę pewnie cały,
Tak się zaczął dzień wspaniały,
Dobry humor gdzieś zanika,
Taka dola robotnika.....
Tak się zaczął dzień wspaniały,
Dobry humor gdzieś zanika,
Taka dola robotnika.....
Dobre, zawsze cos :)
OdpowiedzUsuńHaha dobre �� nie lubię poniedziałkow :)
OdpowiedzUsuńEkstra :-)
OdpowiedzUsuń