Wieczór kotarą z mroku utkaną pragnienia okrywa;
W ciemności przed wstydem dnia je skrzętnie ukrywa.
Z coraz większą śmiałością budzę marzenia;
Ukryte fantazje oczekujące spełnienia.
W ciemności przed wstydem dnia je skrzętnie ukrywa.
Z coraz większą śmiałością budzę marzenia;
Ukryte fantazje oczekujące spełnienia.
Zamykam oczy i przed Tobą staje;
Płomień pochodni swój blask Ci oddaje.
Jedną myślą rozpalam ich setki a może tysiące;
Jażą się jak krople rosy na słońcem skąpanej łące.
Płomień pochodni swój blask Ci oddaje.
Jedną myślą rozpalam ich setki a może tysiące;
Jażą się jak krople rosy na słońcem skąpanej łące.
Macki namiętności z mych zmysłów stworzone;
Kłębią się wokół Ciebie,Twym wdziękiem wiedzione.
Najskrytsze pragnienia się rozbudziły;
W namiętnym akcie nas połączyły.
Kłębią się wokół Ciebie,Twym wdziękiem wiedzione.
Najskrytsze pragnienia się rozbudziły;
W namiętnym akcie nas połączyły.
W objęciach rozkoszy szczyty zwiedzamy;
Lub w morzu ekstazy się zanurzamy.
W miłosnym uniesieniu nasz statek odpływa;
Zabiera pragnienia i w ciemność porywa.
Lub w morzu ekstazy się zanurzamy.
W miłosnym uniesieniu nasz statek odpływa;
Zabiera pragnienia i w ciemność porywa.
Świt gasząc świece na jawę już wzywa;
Jak ręką kata budzikiem ze snu wyrywa..
Jak ręką kata budzikiem ze snu wyrywa..
Jak to śpiewał Piasek "I do południa budzikom śmierć ".
OdpowiedzUsuń